Dlaczego nie warto od razu wysyłać pisma z roszczeniem?

4
4199

Wiele osób, które decydują się na samodzielne dochodzenie roszczeń przeciwko sprzedawcy staje przed dylematem informacji, które należy zawrzeć w pierwszym piśmie do sprzedawcy. Niejednokrotnie takie pismo, ze względu na nieskonsultowaną z prawnikiem treść, może być przyczyną późniejszych kłopotów przy dochodzeniu roszczeń. Jeśli stanąłeś przed problemem zawiadomienia sprzedawcy o wadzie i chcesz to zrobić samodzielnie, poniższa lektura jest dla Ciebie :-)

Roszczenie, a zawiadomienie

W pierwszej kolejności należy rozdzielić samo sformułowanie roszczenia od zawiadomienia o wadzie. Nie ma żadnego powodu, dla którego pismo, w którym opisujemy wadę, musiałoby zawierać np. oświadczenie o odstąpieniu od umowy, żądanie obniżenia ceny, czy wezwanie do zapłaty.

Istotny jest sam fakt zawiadomienia sprzedawcy o wadzie. Sformułowanie roszczenia jest kwestią zupełnie odrębną i wielokrotnie nie ma najmniejszego sensu na samym początku sprawy. Bezspornie bowiem w toku sprawy, negocjując ze sprzedawcę i badając stan pojazdu, może okazać się, że odstąpienie od umowy nie miało sensu i wolelibyśmy wystąpić z powództwem o żądanie obniżenia ceny.

Sformułowanie roszczenia od razu może w niektórych przypadkach mieć sens. Przykładowo przy dochodzeniu roszczeń od przedsiębiorcy w przypadku sformułowania roszczenia w postaci np. żądania obniżenia ceny, jeśli przedsiębiorca nie ustosunkował się do niego w terminie 14 dni od daty otrzymania naszego oświadczenia, oznacza to, że uznał je za uzasadnione. W takim przypadku dochodzenie naszego roszczenia będzie dużo prostsze.

Ostateczny charakter roszczenia

Na potrzeby niniejszego artykułu, nie wdając się w dywagacje prawne, powinniśmy przyjąć, że formułowanie roszczenia na samym początku sprawy jest niekorzystne, ponieważ w wielu przypadkach ma ono charakter ostateczny. Jeśli więc wyślemy oświadczenie o odstąpieniu od umowy, to – przy założeniu, że było ono zasadne – przestajemy być właścicielem pojazdu i stajemy się tylko jego posiadaczem, który nie ma już możliwości zmiany swojego oświadczenia na inne. W związku z powyższym określenie roszczenia powinno mieć miejsce jak najpóźniej, kiedy już nie mamy co do niego najmniejszych wątpliwości.

Czy forma pisemna jest niezbędna?

Jeśli umowa sprzedaży, na podstawie której kupiliśmy pojazd, nie przewiduje wymogów co do formy pisemnej w zakresie podnoszenia ewentualnych roszczeń, to zarówno zawiadomienie jak i samo roszczenie nie musi być koniecznie sformułowane na piśmie. Jeśli więc zawiadomiliśmy sprzedawcę o wadzie telefonicznie, to jak najbardziej spełnia to wymogi nałożone przez przepisy dotyczące rękojmi. W przypadku zawiadomienia o wadzie lub też sformułowania roszczenia w formie innej niż pisemna, należy jednak pamiętać o tym, że będziemy musieli udowodnić fakt złożenia oświadczenia o określonej treści. Bezpieczniej więc, jest przesyłać pisma w formie listów poleconych lub w formie wiadomości sms.

Pomoc prawna

Jeśli jesteś zainteresowany naszą pomocą lub bezpłatną poradą opisz Twoją sprawę korzystając z tego formularza. W odpowiedzi otrzymasz bezpłatną analizę sprawy oraz propozycję pomocy z naszej strony wraz z wyceną.

4 KOMENTARZE

  1. Dzień dobry,
    Po zakupie samochodu w drodze do mojego miejsca zamieszkania zapaliła się kontrolka silnika, w związku z czym oddałam samochód do mechanika w celu jego sprawdzenia. Mechanik powiadomił mnie o wewnętrznych wyciekach oleju oraz o uszkodzeniu silnika. Niezwłocznie poinformowałam o tym sprzedawcę przez komunikator jednak on nie odpowiadał na moje wiadomości, gdy dzwoniłam zbywał mnie mówiąc ze nie ma czasu rozmawiać. W związku z brakiem jakiejkolwiek odpowiedzi ze strony sprzedawcy na moje wiadomości i przesłane dokumenty z diagnostyki pojazdu zdecydowałam się na wysłanie pisma za pośrednictwem prawnika o odstąpieniu od umowy. Sprzedawca odpowiedział mi na to wymieniając co on może mi naprawić ( nie ujął w tym uszkodzenia silnika). Przystąpiłam na jego propozycje dodając naprawdę uszkodzonego silnika. Po odebraniu pojazdu i przekazaniu go do rzeczoznawcy w celu sprawdzenia poprawności naprawy i wyceny okazało się ze silnik dalej pozostaje w złym stanie a wartość pojazdu jest o ok. 5 tyś mniejsza niż kwota za którą pojazd zakupiłam. Czy w tej sytuacji pozostaje mi jedynie wkroczyć na drogę sądową?

    • Uważam, że warto kontynuować dochodzenie roszczeń, ponieważ usunięcie wad może być uznane za tzw. niewłaściwe uznanie długu.

  2. Witam,

    w tym artykule: https://autoprawo.pl/terminy-na-dochodzenie-roszczen-z-tytulu-wad-pojazdu/
    wspomniał Pan o zmianie art. 563 kc, który znosi obowiązek zawiadomienia o wadzie w przypadku sprzedaży niekonsumenckiej.
    W związku z tym mam pytanie: czy Pana zdaniem warto mimo braku obowiązku nadal wysłać zawiadomienie o wadzie? /np. dla późniejszych celów dowodowych/
    oraz drugie pytanie: chciałabym skonstruować pismo z roszczeniem o obnizenie ceny – czy są portale/kalkulatory które pomogą mi określić spadek ceny? żeby nie wystąpić ze zbyt wysokim roszczeniem? auto jest już naprawione – czy obniżenie policzyć odejmując koszty naprawy?

    • Zawiadomienie o wadzie powinno być wysłane jak najszybciej, właśnie dla celów dowodowych. Kwotę żądania obniżenia ceny powinien obliczyć rzeczoznawca. Nie zawsze jest ona tożsama z kosztem naprawy, ale zazwyczaj zbliżona.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj