Opisz sprawę korzystając z poniższego formularza. Otrzymasz bezpłatną analizę sprawy oraz ofertę naszej pomocy wraz z wyceną.
Wolisz zadzwonić lub umówić się na spotkanie? W odpowiedzi na formularz otrzymasz m.in. numer telefonu do kontaktu z prawnikiem.
Dlaczego my
- Dzięki wąskiej specjalizacji mamy duże doświadczenie. Od 2013 r. sporządziliśmy ponad 15000 analiz spraw i poprowadziliśmy około 1900 postępowań przedsądowych i sądowych.
- Działamy na terenie całej Polski.
- Obsługa online. Otrzymasz dostęp do Panelu Klienta, w którym umieszczamy wysłane i otrzymane pisma, numery nadawcze pism, daty ich odbioru oraz adnotacje z rozmów telefonicznych z drugą stroną sporu.
- Współpracujemy z rzeczoznawcami motoryzacyjnymi.
- Szeroki zakres usług na etapie przedsądowym i sądowym. Sprawą zajmujemy się kompleksowo od początku do końca.
Etap przedsądowy
- Bezpłatna wstępna analiza sprawy, zarówno dla kupujących jak i sprzedawców.
- Reprezentowanie klienta w sporze z drugą stroną, w oparciu o udzielone pełnomocnictwo.
- Zdalne prowadzenie sprawy przez Internet lub obsługa osobista, zależnie od preferencji klienta.
- Prowadzenie negocjacji ze stroną przeciwną.
- Sporządzenie pism właściwych dla wywodzonych roszczeń (zawiadomienie o niezgodności pojazdu z umową, żądanie obniżenia ceny, odstąpienie od umowy, wezwanie do zapłaty).
- Sporządzenie zawiadomienia dla wydziału komunikacji w urzędzie o zmianie właściciela pojazdu (w przypadku odstąpienia od umowy).
- Sporządzenie protokołu wzajemnego zwrotu świadczeń po odstąpieniu od umowy.
- Sporządzenie wniosku do rzecznika konsumentów.
- Sporządzenie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa oszustwa.
Etap sądowy
- Możliwość reprezentowania klienta w sądzie przez radcę prawnego.
- Kompleksowa obsługa sprawy sądowej obejmująca przygotowanie pozwu i dalszych pism procesowych.
- Przygotowanie zawezwania do próby ugodowej.
Powyższe informacje stanowią zaproszenie do zawarcia umowy w rozumieniu art. 71 k.c., nie zaś oświadczenie oferenta.
Witam,
zakupiłem samochód Fiat Bravo II za kwotę 16000 zł.
Sprzedający – osoba prawna właściciel komisu – zapewnił mnie, że samochód nie wymaga żadnego wkładu finansowego, jest sprawny.
Odbyłam jazdę próbną oraz przejrzałem samochód na podnośniku (należy nadmienić, iż jazda próbna odbywała się przy włączonej na MAX klimatyzacji, ponieważ samochód była bardzo zaparowany).
Na drugi dzień po zakupie, przy spokojnej normalnej miejskiej jeździe (klimatyzacja włączona normalnie) okazało się iż samochód na 3-im biegu, przy obrotach około 1500 wydaje dziwne dźwięki – „skrzynia biegów wyje”.
Czy mogę założyć, że samochód ze stosunkowo małym przebiegiem (11.000 km), serwisowany, posiadał wadę – w postaci niesprawnej skrzyni biegów w chwili sprzedaży?
Czy mogę domagać się od sprzedającego pokrycia kosztów naprawy/wymiany skrzyni biegów?
Proszę o wypełnienie tego formularza https://autoprawo.pl/formularz/ . Przygotuję dla Pana bezpłatną analizę sprawy i zaproponuję jakieś działania z naszej strony.
Treść wiadomości:
Witam. 23 października 2018r. Zakupiłem tanie auto dla żony. Był wieczór powierzchownie obejrzałem samochód i spisalismy umowę. Sprzedawca poinformował mnie jedynie że gaz jest do regulacji (co jest ujęte w umowie) a niedawno była wymieniana uszczelka pod głowicą. Na drugi dzień rano po odpaleniu auta wokół zrobiło się siwo. Pomyślałem że może silnik zimny, a auto ma 17 lat to minie jak się zagrzeje. Nie minęło. Dzisiaj byłem u mechanika (diagnoza-kapitalny remont silnika lub wymiana na nowy-koszt przekracza wartość pojazdu). Próbowałem kilka razy dodzwonić się do właściciela ale ten zablokował mój numer. Dziękuję za wszelką pomoc.
Biorąc pod uwagę, że wada wystąpiła tak szybko, to samochód w momencie sprzedaży nie nadawał się do przeznaczonego celu i może być to podstawą do roszczeń. Proszę o wypełnienie tego formularza https://autoprawo.pl/formularz/ . Przygotuję dla Pana bezpłatną analizę sprawy i zaproponuję jakieś działania z naszej strony.
Specjalista stwierdził że takie awarie nie powstają z dnia na dzień.
Specjalista stwierdził jednoznacznie że takie usterki nie powstają z dnia na dzień i bym oddał auto sprzedawcy do 14 dni
Termin 14-dniowy do zwrotu towaru bez podania przyczyny ma zastosowanie do rzeczy nabywanych na odległość w relacji przedsiębiorca-konsument. W Pana przypadku zastosowanie ma rękojmia, która ustala inne podstawy odpowiedzialności sprzedawcy.
am kupiłem samochód z komisu z niby gwarancja na różne rzeczy.. po 4 dniach samochód się popsuł gwarancją tego nie obejmuje jak się już dowiedziałem zgłaszając szkode…w serwisie opla byłem na diagnostyce koszt naprawy silnika około 8tys zł co mogę rzadac od komisu bo nawet nie chcą mnie wysłuchać do końca.
Bez ustalenia na czym polegają wady, ciężko będzie nam coś doradzić. Proszę o wypełnienie tego formularza https://autoprawo.pl/formularz/ . Przygotuję dla Pana bezpłatną analizę sprawy i zaproponuję jakieś działania z naszej strony.
Witam. 20.09 kupiłam skode z 2004 r. Kupujący poinformował mnie o korozji widocznej gołym okiem natomiast zataił korozję progów która była zakryta plastikowymi osłonami, powodzial równiez o ręcznym że jest słaby i to na tyle. Zataił że zawieszenie jest do zrobienia tuleje tylne wahaczy przednich str lewa do zrobienia, lewy i prawy sworzeń wahacza lewa str tłumnik tylni do wymiany niedługo bo strasznie skorodowany. Spaliny na benzynie i gazie-przeglądu nie przejdzie-podwyższona emisja spalin 6krotnie. Pisałam następnego dnia że chce zwrócić auto ale się nie zgodził. Co mam robić?
Muszę poznać więcej szczegółów sprawy, żeby określić co da się zrobić. Proszę o wypełnienie tego formularza https://autoprawo.pl/formularz/
Przygotuję dla Pana bezpłatną analizę sprawy i zaproponuję jakieś działania z naszej strony.
Witam.
Zakupiłem auto wczoraj od osoby prywatnej z silnikiem 3,5 V6. Osoba ta mówiła rownież, że jest 3 właścicielem i auto jest o ok 2012 roku w Polsce.
Po przyjechaniu do domu w książce pojazdy okazało sie, że pierwotnie był silnik 3,8 V6 o czym nie zostałem poinformowany wcześniej, że był zmieniany silnik oraz okazało się, że wóz w Polsce był od 2008 roku i posiadał już 8 właścicieli.
Czy sprzedający ma obowiązek poinformowania o tym, że silnik był zmieniany i czy jest to powód do odstąpienia od zawartej umowy czy nie?
W mojej ocenie może być to podstawa do roszczeń nie tylko z powodu na silnik o innych parametrach, ale również ze względu na nieznaną przeszłość silnika, który teraz znajduje się w pojeździe (np. przebieg, na przestrzeni którego był użytkowany). Proszę o wypełnienie tego formularza https://autoprawo.pl/formularz/
Przygotuję dla Pana bezpłatną analizę sprawy i zaproponuję jakieś działania z naszej strony.
Witam,
poszukujemy pomocy prawnej dot. samochodu.
W grudniu 2017r teść mój zakupił auto od Firmy (wystawiona została f-vat, firma nie była komisem samochodowym) – Subaru Forester Diesel z 2009r z przebiegiem ok 185 – 190 tys km.
W wakacje (tj. lipiec 2018r) auto zatrzymane zostało na autostradzie (stukanie spod silnika) przy przebiegu ok 200 tys km ( zrobiono ok 10 tys km od zakupu)
Po przetransportowaniu na autolawecie samochodu do mechanika okazało się, że auto ma uszkodzony silnik (przynajmniej panewki oraz wał korbowy). Mechanik poinformował nas również, że ten problem mógł już występować w tym samochodzie, gdyż zauważył, że auto miało już „rozkładany” silnik.
Drodzy Państwo,
jak zabrać się za omawiany temat, jak wygląda współpraca z Państwem, co powinniśmy zrobić oraz kogo zawiadomić (tylko poprzedniego sprzedawcę czy również Subaru, gdzie auto było dotychczas serwisowane).
Na początek proponuję skorzystanie z bezpłatnej analizy sprawy. Wystarczy wypełnienie tego formularza https://autoprawo.pl/formularz. W ramach analizy opiszemy szczegółowo stan prawny i wycenimy konkretne działania.
Dzień dobry,
zakupiłem pojazd marki FORD FOCUS z 2005 roku sprowadzony z Niemiec od firmy zajmującej się handlem oraz naprawą i konserwacją pojazdów.
Po zakupie zawiozłem samochód w celu wymiany paska, który piszczał oraz przeglądu z uwagi iż będzie poruszała się nim żona z dziećmi.
W serwisie stwierdzono iż nie można dopasować paska klinowego dlatego iż silnik poskładany jest z dwóch różnych modeli samochodów. Ford FOCUS oraz FORD MONDEO.
Dwie różne i najważniejsze części ( blok silnika oraz głowica ) to dwa różne modele samochodów . Ciężko jest dopasować teraz części, przede wszystkim pasek oraz inne ważne podzespoły. Nie powiadomił mnie o tym sprzedający a z informacji serwisu wynika iż uszczelki oraz pasty uszczelniające są nowe co podkreśla iż samochód silnik był niedawno składany. Uważam iż są to wady ukryte i dla bezpieczeństwa mojej Rodziny chciałbym zwrócić samochód.
Kupujący na FV zawarł taką adnotację:
” Kupujący oświadcza, ze sprawdził pojazd oraz że kupuje go w takim stanie technicznym jakim obecnie się znajduje . Z tego tyułu kupujący nie rości żadnych pretensji do sprzedającego. Sprzedający nie ponosi odpowiedzialności za wady ukryte wynikłe w dalszej eksploatacji oraz wady prawne nie stwierdzone w dniu wystawiania do sprzedaży. Pojazd nie podlega zwrotowi.”
Proszę o pomoc co w takiej sytuacji mogę zrobić.
Wymieniony silnik to nie wada , a niby w jakim on bezpieczeństwu on zagraża? Daj Pan spokój, bez przesady.
Chcę zakupić samochód znacznej wartości. Sprzedający w ogłoszeniu zamieszcza taki zapis: „Informacje umieszczone na stronie internetowej służą jedynie celom informacyjnym i nie stanowią oferty w rozumieniu art. 66 § 1 Kodeksu cywilnego. Nie stanowią również zapewnienia w rozumieniu art. 5561 § 1 pkt 2 oraz art. 5561 § 2 Kodeksu cywilnego ani oświadczenia gwarancyjnego, o którym mowa w art. 577 § 1 i nast. Kodeksu cywilnego. Indywidualne uzgodnienie właściwości i specyfikacji pojazdu następuje w umowie sprzedaży. Sprzedawca nie odpowiada za ewentualne błędy lub nieaktualność ogłoszenia.” Czy jest zwolniony z odpowiedzialności przed rękojmią gdy podobny zapis zamieści w umowie?
16 czerwca 2018r
Zakupiłem w komisie samochód marki Vw Tiguan.
Auto było sprowadzone z Włoch
Otrzymałem od kupującego papiery potrzebne do rejestracji auta wraz z nowa polisa OC za która zapłaciłem oraz badaniami technicznymi
Auto zarejestrowałem w wydziale komunikacji ubezpieczyłem w pełnym pakiecie OC AC NNW
Sprzedajacy zataił przede mną fakt o uszkodzeniu kolektora wydechowego
Auto przez tydzień czasu stało w warsztacie samochodowym
Poniosłem koszty naprawy i części
W jaki sposób mogę domagać sie zwrotu tych kosztów od Komisu
Czy mam sie kontaktować telefonicznie czy juz droga listowna
Jakieś klauzule na fakturze lub protokół lub złączniki o wyłączeniu rękojmi itp?
Witam. Kupilem samochod z komisu, po obejrzeniu bylo wszystko ok, gdy dojechalem do domu ok 70km pod pojazdem ukazala sie czarna plama oleju, okazalo sie ze kapie olej z turbiny. Sprzedawca zarzeka sie ze nic nie kapalo i nic o tym nie wiedzial i ze wszystko bylo ok. Ja mam zdjecia z dnia kupna i widac pod autem plame oleju. Lecz na aucie nie bylo sladu wycieku, tylko byla plama na asfalcie w miejscu gdzie auto stalo. Czy sprzedawca powinien zaplacic za ta ukryta wade?
Z przeważającym prawdopodobieństwem tak. Zachęcam do skorzystania z zakładki Pomoc prawna https://autoprawo.pl/pomoc-prawna/ i opisanie Pana sprawy przez formularz.
Witam serdecznie, mam problem z stacją diagnostyczną, która odmówiła mi sprawdzenia samochodu przed zakupem. Diagnosta stwierdził, że nie może sprawdzić stanu technicznego auta , bo jak to powiedział „przepisy tego zabraniają „. Odesłał mnie do ASO i powiedział, że może tylko zrobić przegląd rejestracyjny, który mam ważny jeszcze pół roku.
Bardzo proszę o informację czy faktycznie istnieją przepisy zabraniające wykonanie takie badania przed zakupem auta?
Witam , podczas wyjazdu na ferie zapaliła mi się czerwona kontrola od akumulatora. Podczas wizyty u mechanika stwierdził że to alternator. Wymienił na nowy i skasował 800 zł. W drodze powrotnej do domu na trasie z znkwu zapaliła się ta sama kontrolka. Kolejny mechanik i po konsultacji przyczyną był akumulator a nie alternator. Czy mogę żądać zwrotu kosztów?
Jest to możliwe. Szczegóły opisałem w tym artykule https://autoprawo.pl/naprawa-samochodu-prawo/
Witam kupiłem auto przed kupnem podpisałem oświadczenie o stanie auta chciał bym zwrotu pieniędzy za auto jest szansa je odzyskać
Zachęcam do skorzystania z przygotowywanej przeze mnie bezpłatnej analizy sprawy po wypełnieniu tego formularza https://autoprawo.pl/formularz/
Sprawa tego typu: sprzedalem samochod za 7.5tys. Po trzech tygodniach dzwoni do mnie kupujący i mowi ze byl u mechanika i ze auto ma uszkodzony silnik i przy wysokich obrotach silnik gaśnie koszt tej naprawy to 1000zł. Kupujący żąda odemnie połowy ceny za naprawę.
Czy ma takie prawo?
Jaki jest czas na odwołanie się od umowy kupna sprzedażt?
Proszę o pomoc!!
Co do zasady, odpowiada Pan za wady niebędące efektem normalnego zwykłego zużycia pojazdu. Ciężko coś Panu doradzić bez ustalenia jaka była przyczyna awarii.
Witam,
w poniedziałek 31.10.2017 kupiłem auto z komisu. Może zacznę od początku.
Przez ostatni 2 miesiące szukałem auta dla siebie, ale nic nie mogłem znaleźć. Ostatnio w pracy rozmawiałem z kolegą na ten temat i właśnie on polecił mi ten komis bo sam kupował tam auto i nie miał z nim najmniejszego problemu. Pojechałem z nim do tego komisu i wpadła mi w oko Mazda, która została sprowadzona z Niemiec. Wszystko ładnie pięknie wyglądało z zewnątrz i wewnątrz, byłem również z tym autem na stacji diagnostycznej pod autem też auto wyglądało zadowalającą. Niestety po kupnie mazdy inny kolega powiedział mi że przecież tam jest zderzak wymieniony (z bliska nie było widać żeby lakier nie pasował ale faktycznie jest troszkę inny) i przyjrzałem się dokładnie całemu samochodowi, okazało się, że to nie zderzak był wymieniony tylko lewe nadkole. Druga sprawa to jest to, że w podłodze wyczuwam lekkie nierówności i obawiam się, że tam również coś jest nie tak. Przed zakupem tego auta nie wchodziłem na stronę internetową gdzie auto zostało wystawione i wczoraj wszedłem na nią z ciekawości (komis jeszcze nie zdjął ogłoszenia) i w ogłoszeniu okazuje się że nie ma wzmianki o bezwypadkowym aucie. Oczywiście sprzedawca nie poinformował mnie o tym, że auto jest bezwypadkowe czy też po wypadku. Czy istnieje taka możliwość żeby oddać sprzedawcy auto i odzyskać wszystkie pieniądze wraz z OC?
Proszę o szybką odpowiedź.
Proszę o wypełnienie tego formularza, przygotuję analizę https://autoprawo.pl/formularz/
Witam, sprzedałem auto które kupiłem w Polsce. Byłem jego drugim właścicielem w kraju. Auto podczas zakupu miało 186 tys co mam tez zawarte na umowie. Po dwóch latach sprzedałem je teraz z przebiegiem 233 tys. W ofercie sprzedaży zawarłem wszystkie informacje jak vin i datę rejestracji aby sprawdzic w historia pojazdu .Po dwóch dniach kupujący zadzwonił ze auto jest skręcone bo w 2012 roku miało 202 tys. Ja je kupiłem w 2014 roku z przebiegiem 186 tys. Twierdzi ze to ja skręciłem lub wiedziałem ze jest skręcony. Prawda jest taka ze zostałem oszukany. Ja aby uniknąć nieporozumień zawarłem wszystko w ogłoszeniu. Kupujący rzekomo wszystko sprawdził . Teraz grozi mi sądem . Dla świetego spokoju zaproponowałem obniżenie ceny. Nie chce się targać po sadach. Kupujący chce zwrócić auto na co nie mogę się zgodzić. Idzie do sądu …Jakie mam szanse się obronić ?
witam mam pytanie. auto zostało zakupione 13.06.2017r. z komisu samochodowego przy czym zawarta została tylko faktura w której zaznaczono iż kupujący zapoznał się z stanem technicznym i wizualnym samochodu lecz po kilku tygodniach auto odmówiło posłuszeństwa i przebywa aktualnie od 2 tygodni u mechanika który wykrył szereg wad i przy okazji okazało się, że auto było poważnie uszkodzone-wypadkowe o którym sprzedający nie poinformował a dla osoby kupującej nie było to widoczne gołym okiem. czy zatem można stwierdzić, że jest to wada ukryta i czy można egzekwować konsekwencje odnośnie sprzedającego w postaci zwrotu pojazdu bądź obarczeniem go kosztem naprawy auta ? bardzo proszę o odpowiedź. pozdrawiam
Witam
Dwa tygodnie temu kupiłam samochód. Ogłoszenie znalazłam na OLX. Przed zakupem byliśmy na stacji diagnostycznej i wszystko było ok. Po 6 dniach zapaliła się kontrolka oleju, pojechałam do mechanika, który stwierdził, że silnik bierze olej i konieczna będzie jego naprawa. W książce serwisowej jest informacja, wymiana oleju przy 212 tys. km ( teraz jest 205 tys. km).Sprzedający nie poinformował mnie o tej wadzie. Przerejestrowałam już samochód na siebie. Czy w takiej sytuacji mogę odstąpić od umowy ? Proszę o pomoc. Dziękuję.
Próbowała skontaktować się ze sprzedającym telefonicznie i sms-owo, ale nie odbiera ode mnie wiadomości.
Witam mam taką sprawę iż kupiłem auto miesiąc temu sprzedawca małżeństwo mówiło że auto jest bezawaryjne jedyne co to były malowane drzwi lewe tylne po przetarce na parkingu i nadkole. Jak kupowałem auto to tylko sprawdziłem je na stacji diagnostycznej podstawowe parametry tak jak na przeglądzie.z mechanika jest wszystko ok zrobiłem jiz 2 k kilometrów ale jak przyjzalem się prawym tylnym drzwia to okazało się że były malowane i kolega profesjonalnym miernikiem to potwierdził i jeszcze malowane były takie boczne elementy plastikowe pomiędzy tylnikimi światłami a tylnymi drzwiami. Rozkrevajac jedna lampę z tyłu okazało się że lampa jest z listopada2007 roku i druga też samochód jest czerwca 2007roku również wszystkie szyby są z lutego prócz tylnej która jest z maja. Samochód to honda Civic viii 1,8 samochód kosztował 26.700 i moje pytanie jak rozwiązać sprawę i ile by to kosztowało
Witam. Kupiłem forda z 2007, miał być malowany tylko jeden element. Po jakimś czasie mechanik coś zauważył i powiedzial mi abym sprawdził po WIN. Okazało się ze auto było po wypadku w raporcie były zdjęcia dodatkowo licznik byl cofnięty o 50000 i był cały malowany . Co w takiej sytuacji. Wczesniej spraedzalem po Win ale w innej bazie i nie bylo nic niepokojacego okazalo sie ze baze ktora polecil mwchanik byla rozbudowana. Czy jest szansa na odzyskanie części pieniędzy? Sprzedawca powiedział ze o tym nie wiedzial i nie oda mi części pieniędzy i ze mogę robić co chce.
Witam,
W dniu 12 marca tego roku kupiłem auto marki bmw za 41 tyś, sprzedawca to handlarz i ma zakład mechaniczny, auto nie bylo wystawione jeszcze na sprzedaż w żadnym z ogłoszeń, zachęcał mnie i opowiadał o atutach tegoż auta. Bmw z końca 2006r. sprowadzone z Belgii, jak on to określał sprowadza auta dla osób wymagających, dodam jeszcze że sprzedający był mi polecony przez pewną znajomą. Przyjechałem oglądać auto z dziewczyną, wszystko wyglądało ok, była jazda próbna parę minut, wstępnie zdecydowałem się na auto. Przyjechałem jeszcze z ojcem i też chciałem się poradzić co on myśli o tym samochodzie, żadne z nas nie jest mechanikiem i nie zna się jakoś specjalnie w tym temacie. Ustaliliśmy cenę dałem zaliczkę 2 tyś. Poprosiłem od razu o serwis, wymianę olei, filtrów i naprawę niezbędnych rzeczy które wyjdą przy przeglądzie zawieszenia. Dzień odbioru auta już po serwisie i opłaconego ( handlarz opłacił auto i wystawił fakturę) od razu miał przygotowaną fakturę z zaniżoną ceną 25 tyś zł na co ja przystałem gdyż w zupełnie niczym mi to nie przeszkadzało, wręczyłem sprzedającemu 42 tyś zł za auto i serwis, świadkiem transakcji była moja dziewczyna, ojciec który był wcześniej ze mną na oględzinach też słyszał i wiedział o cenie jaką żąda sprzedający za auto. Po tygodniu czasu wyszło parę wad auta, mało znacznych ale o których nie wiedziałem takich jak, hałasujący wiatrak nawiewów, niedziałający jeden z głośników, zepsuty zamek w tylnych drzwiach, przeciekający zbiornik z płynem do spryskiwaczy, brak osłony pod silnikiem, niesprawny termostat albo nawet dwa, uszkodzony moduł świec żarowych, hałas dochodzący z tylnego koła najprawdopodobniej kończąca się pompka paliwa, i wymiana sprężyn zawieszenia którą sam zleciłem i byłem konsekwentny zapłacić za wymianę i części. Dostałem tel że auto jest do odbiory, sprzedający zażądał kwoty 1500 zł za wszytko, osłona silnika nie została założona bo nie miał, pompka paliwa nie została naprawiona bo on nic takiego nie słyszy, zgłaszałem jeszcze że auto czasami nadmiernie dymi, na co odpowiedz była że też nie zauważył tego. Wróciłem do domu było ok, coś stukało z tyłu, okazało się że nie przykręcił części amortyzatora, co mi zrobił już inny mechanik ponieważ do sprzedającego mam ponad 80 km. Parę dni temu okazało się podczas oględzin innego z mechaników że pod autem jest mnóstwo wycieków, a silnik był umyty do sprzedaży, co jeszcze że filtr dpf został wycięty dlatego tak auto może dymić, czuć spaliny w środku, bardzo żrący zapach aż szczypie w oczy, wydech po każdym umyciu jest osmolony na czarno. NIe zostałem poinformowany o braku filtra, a dzwoniąc z reklamacją do sprzedjącego i pytając o filtr odpowiedział mi że „a skąd ja mam wiedzieć czy jest, i nie jestem w stanie sprawdzić każdego auta przed sprzedażą” na wycieki oleju powiedział że on nic takiego nie widział i jak nawet są to mogłem sobie sam sprawdzić, a przecież wymianiał spręzyny, oleje był pod autem widział wszystko. Teraz moje pytanie i prośba, jestem załamany i bardzo zdenerwowany chodzę podbuzowany codziennie i cały czas o tym myślę jak mnie oszukano. Jest szansa na zwrot auta i odzyskanie tych realnych pieniędzy bo na fakturze widnieje kwota 25 tyś ja nie miałem żadnej korzyści z zaniżania ceny bo 2 % pcc też nie płaciłem z racji że dostałem fv. Sprzedający wydawał się przez telefon pewny siebie i od razy powiadomił mnie żebym sobie robił co chce… Proszę o pomoc
Znam podobny przypadek i sprzedawca zaproponował zwrot kwoty z FV. Dla nich to idealne rozwiązanie i zgodne z prawem. Ty nie możesz się ujawnić z tym ze na FV była niższa cena bo grozi Ci dużą kara za US. Generalnie musze Cię znamrtwić ale nic nie możesz zrobić chyba że gościa nastraszysz ale oni często mają plecy i są z szemranego środowiska. Ja tez zostałem oszukany i musiałem się z tym pogodzić i iść dalej inaczej nie da się normalnie żyć bo to strasznie ciąży każdego dnia…
Dobrze, ale dlaczego mam się nie przyznać do US że zapłaciłem więcej ? Przecież to nie było na moją korzyść tylko sprzedającego zaniżenie stawki na fv, ja dostałem fakturę i tak się cieszyłem że nie muszę płacić podatku 2% więc z tej ceny na fakturze nic mi na korzyść nie było tylko teraz głupi w brodę sobie pluję że przystałem na tym co sprzedający.
Podłączam się pod temat, ponieważ mój przypadek jest prawie identyczny z tą różnicą, że okazało się, że auto cofnięte ok. 100.000km. I jak w poście powyżej u użytkownika Łukasza, niższa cena na fakturze vat marża, ciśnienie na tłokach, układ klimatyzacji, łożysko i piasta w tylnim kole, świece żarowe, wtryski, czujnik DPF, filtr DPF i inne cuda wianki – wszystko szlag trafił w przeciągu tygodnia. Ta sama gadka, że nie wiedzą, że nie muszą wiedzieć, że im przykro, ale możemy się cmoknąć w cztery litery bo rekompensaty, ani odstąpienia od umowy nie dostaniemy. Gdybym była większa to bym mu dała. Ale, że jestem mała to idę do sądu. Ja też się nakręcam, aż mi się nie chce teraz do tego auta wsiadać, ani na nie patrzeć. Chętnie bym sprzedała, ale z tym przebiegiem to na dzień dobry muszę spuścić z parę koła. A już wsadziłam 5tys a szykuje się kolejne 5tys. Krew człowieka zalewa w biały dzień.