Wyroki Sądów

Rosnąca świadomość prawna powoduje, że osoby kupujące pojazdy coraz częściej występują z roszczeniami przeciwko nieuczciwym sprzedawcom. Poniżej prezentujemy wyroki, które zapadały w sprawach związanych z wadami pojazdów. Analiza treści poniższych wyroków pozwala stwierdzić, że sądy powszechnie uznają roszczenia osób, które kupiły samochody używane z wadami. Ewentualne oddalenia powództw lub tylko częściowe uwzględnienie roszczeń, najczęściej wynika z nieumiejętnego poprowadzenia sprawy, nie zaś z braku podstaw do wygranej. Jeśli zdecydujesz się na wytoczenie powództwa, pamiętaj o skorzystaniu z fachowej pomocy.

Poniższe wyroki nie dotyczą spraw, które prowadziliśmy. Przykładowe, prowadzone przez nas sprawy opisujemy tutaj. W latach 2013 – 2018 sporządziliśmy około 10.000 analiz spraw i poprowadziliśmy około 800 postępowań przedsądowych i sądowych.

1. WYROK SĄDU OKRĘGOWEGO W POZNANIU Z DNIA 20.05.2014 r. (XV Ca 330/14)

Stan faktyczny: Kupująca po naprawie wtrysków i próbie odzyskania kosztów naprawy, zleciła sporządzenie opinii rzeczoznawcy. Rzeczoznawca odkrył, że pojazd jest powypadkowy, w związku z czym kupująca drogą mailową odstąpiła od umowy sprzedaży i zażądała zwrotu ceny pojazdu oraz zwrotu kosztów sporządzenia opinii przez rzeczoznawcę.

Treść wyroku: Sąd II instancji podtrzymał wyrok sądu I instancji, w którym na rzecz kupującej zasądzono kwotę 27.000,00 zł tytułem ceny pojazdu oraz kwotę 492,00 zł tytułem zwrotu kosztów opinii sporządzonej przez rzeczoznawcę na etapie przedsądowym (pełna treść wyroku z uzasadnieniem).

2. WYROK SĄDU OKRĘGOWEGO W JELENIEJ GÓRZE Z DNIA 16.01.2013 r. (II Ca 751/12 )

Stan faktyczny: Kupujący nabyli od komisu samochodowego pojazd z rocznika 2003 za cenę 17.500,00 zł, przy czym na fakturze wskazano fałszywą cenę pojazdu określając ją na 6.000,00 zł. W trakcie używania pojazdu, kupujący stwierdzili istnienie uszkodzenia korpusu skrzyni biegów, wentylatora chłodnicy, przewodów klimatyzacji, zbiornika wyrównawczego układu chłodzenia oraz zderzaka przedniego i dokonali częściowych napraw.

Treść wyroku: Sąd II instancji zasądził na rzecz kupujących kwotę 3.635,00 zł tytułem odszkodowania za już dokonane naprawy oraz kwotę 822,95 zł tytułem obniżenia ceny pojazdu w związku z planowaną wymianą zderzaka (pełna treść wyroku z uzasadnieniem).

3. WYROK  SĄDU OKRĘGOWEGO W SZCZECINIE Z DNIA 24.10.2013 r. (II Ca 352/13)

Stan faktyczny: Kupujący nabył pojazd z wadą silnika. Wada wynikała z nieprawidłowej naprawy silnika dokonanej przez jednego z poprzednich właścicieli pojazdu, o której to niewłaściwej naprawie sprzedawca nie wiedział. Kupujący po zawiadomieniu sprzedawcy o wadzie, sprzedał nienaprawiony pojazd za dużo niższą cenę osobie trzeciej. Kupujący żądał odszkodowania tytułem obniżenia ceny pojazdu o kwotę o jaką winna zostać obniżona cena pojazdu z usterkami w stosunku do ceny jaką zapłacił za samochód.

Treść wyroku: Sąd zasądził na rzecz kupującego różnicę pomiędzy wartością pojazdu z wadą silnika, a wartością pojazdu bez wady silnika w kwocie 5.120,00 zł (pełna treść wyroku z uzasadnieniem).

4. WYROK SĄDU OKRĘGOWEGO W BIAŁYMSTOKU Z DNIA 04.10.2013 r. (II Ca 685/13)

Stan faktyczny: Kupująca nabyła pojazd za cenę 49.900,00 zł. Wszelkie czynności w charakterze sprzedawcy wykonywała osoba trzecia, która w toku sprawy została uznana za pełnomocnika sprzedawcy. Kupująca po odkryciu powypadkowego charakteru samochodu, żądała obniżenia ceny pojazdu. Wobec braku reakcji sprzedawcy, dokonała samodzielnych napraw i wystąpiła z powództwem.

Treść wyroku: Sąd II instancji podtrzymał wyrok sądu I instancji, który zasądził na rzecz kupującej kwotę 17.900,00 zł tytułem obniżenia ceny pojazdu (pełna treść wyroku z uzasadnieniem)

5. WYROK SĄDU OKRĘGOWEGO WE WROCŁAWIU Z DNIA 05.06.2014 r. (I C 1403/11)

Stan faktyczny: Kupujący nabył pojazd z rocznika 2009 w cenie 79.900,00 zł. W umowie sprzedaży sprzedawca wskazał, że pojazd miał „stłuczkę/wypadek”, w wyniku którego uszkodzone zostały: lampa przednia, prawe przednie drzwi, tylny zderzak, lusterka prawe/lewe. Uszkodzenia okazały się znacznie większe i świadczyły o poważnej kolizji. Nadto okazało się, że pojazd został wyprodukowany w 2008 r,, a nie w 2009 r. jak wynikało z dokumentów. Kupujący odstąpił od umowy i wezwał sprzedawcę do zwrotu ceny i innych poniesionych kosztów (transportu pojazdu, wymiany oleju itp.).

Treść wyroku: Sąd zasądził na rzecz kupującego kwotę 79.900,00 zł tytułem ceny pojazdu oraz następujące kwoty:61,50 zł tytułem zwrotu kosztu sprawdzenia pojazdu w okręgowej stacji pojazdów, 385,09 zł tytułem zwrotu kosztów sprowadzenia samochodu do siedziby kupującego, 27,99 zł tytułem zwrotu kosztu znakowania pojazdu, 615,00 zł tytułem zwrotu kosztu sporządzenia opinii dot. stanu technicznego pojazdu i 215,25 zł tytułem zwrotu kosztu sporządzenia testu diagnostycznego (pełna treść wyroku z uzasadnieniem).

6. WYROK SĄDU REJONOWEGO W TRZEBNICY Z DNIA 05.09.2013 r. (V C 155/13)

Stan faktyczny: Kupujący, zawodowo handlujący samochodami, za cenę 21.000,00 zł nabył pojazd pochodzący z kradzieży, z przerobionymi numerami VIN, o czym sprzedawca nie miał wiedzy. Samochód został zatrzymany przez prokuraturę, a sprzedawca chciał zawieszenia postępowania sądowego, do czasu rozstrzygnięcia w sprawie karnej, czy pojazd rzeczywiście pochodzi z kradzieży.

Treść wyroku: Sąd nie uwzględnił twierdzeń sprzedawcy i zasądził na rzecz kupującego kwotę 21.000,00 zł (pełna treść wyroku z uzasadnieniem).

7. WYROK SĄDU OKRĘGOWEGO W GLIWICACH Z DNIA 19.02.2014 r. (III Ca 1722/13)

Stan faktyczny: Kupujący nabył pojazd z rocznika 2000 w cenie 10.000,00 zł. W § 5 umowy kupujący potwierdził, iż jest mu znany stan techniczny pojazdu i nie wnosi do niego żadnych zastrzeżeń. Kupujący wykonał jazdę próbną i odmówił wizyty na stacji diagnostycznej, mimo propozycji sprzedawcy. Kupujący w trakcie eksploatacji stwierdził wyciekanie płynu hamulcowego, a także uszkodzenie pompy wtryskowej, w związku z czym odstąpił od umowy sprzedaży i wezwał do zapłaty ceny pojazdu oraz kosztu opinii rzeczoznawcy motoryzacyjnego poniesionej na etapie przedsądowym.

Treść wyroku: Sąd II instancji podtrzymał wyrok sądu I instancji, który zasądził na rzecz kupującego kwotę 10.397,50 zł tytułem ceny pojazdu oraz kosztu opinii rzeczoznawcy motoryzacyjnego. Sąd wskazał, że niezależnie od stopnia zużycia części pojazdu wynikających z jego wieku, samochód ma nadawać się do celu wskazanego w umowie, którym jest możliwość bezpiecznego poruszania się pojazdem, który może być dopuszczony do ruchu (pełna treść uzasadnienia wyroku).

8. WYROK SĄDU OKRĘGOWEGO W ŁODZI Z DNIA 22.04.2014 r. (III Ca 1400/13)

Stan faktyczny: Powód na mocy prawomocnego orzeczenia sądu był zobowiązany do przekazania pozwanej pojazdu wolnego od wad, za równoczesnym zwrotem przez pozwaną pojazdu z wadami. Pojazd pozwanej, niezależnie od istniejących wad, uległ wypadkowi, w związku z czym strony wymieniły się pojazdami, przy czym powód otrzymał pojazd w stanie gorszym, niż uprzednio ustalony. W takim stanie faktycznym powód wniósł o naprawienie szkody w oparciu o art. 471 k.c., przez którą należało rozumieć różnicę w wartości pojazdu nieuszkodzonego, z wartością pojazdu uszkodzonego.

Treść wyroku: Sąd II instancji podtrzymał wyrok sądu I instancji, który zasądził na rzecz powoda kwotę 39.573,00 zł jako odszkodowanie odpowiadające różnicy wartości pojazdu przed wypadkiem z pojazdem po wypadku, przy czym wskazał na inną podstawę prawną dochodzonego roszczenia tj. art. 415 k.c. (pełna treść uzasadnienia wyroku).

9. WYROK SĄDU OKRĘGOWEGO W KIELCACH Z DNIA 29.01.2014 r. (II Ca 1522/13)

Stan faktyczny: Kupująca nabyła pojazd z rocznika 2009 za kwotę 18.000,00 zł, mimo iż jego cena rynkowa mieściła się w przedziale od 28.650 zł a 31.700 zł. Równocześnie kupująca oświadczyła w umowie, że stan pojazdu jest jej znany. Po odkryciu wad kupująca dokonała napraw na kwotę 6.195,00 zł i wysłała do sprzedawcy pismo z żądaniem obniżenia ceny, które nie zostało odebrane, ze względu na zmianę miejsca zamieszkania przez sprzedawcę.

Treść wyroku: Sąd II instancji podtrzymał wyrok sądu I instancji, który zasądził na rzecz powoda kwotę 6.195,00 zł, wskazując równocześnie, że kupno samochodu poniżej ceny rynkowej, nie wyłącza uprawnienia do żądania obniżenia ceny (pełna treść uzasadnienia wyroku).

10. WYROK SĄDU OKRĘGOWEGO W WARSZAWIE Z DNIA 25.05.2012 r. (V Ca 909/12)

Stan faktyczny: Kupujący nabył pojazd w komisie samochodowym prowadzonym przez komisanta. Komisant w fakturze VAT wskazał jako sprzedawcę właściciela pojazdu, który wstawił pojazd do komisu, w związku z czym istniały wątpliwości co do tego, czy komisant działał jako pełnomocnik sprzedawcy, czy też działał w imieniu własnym, w ramach zawartej ze właścicielem pojazdu umowy komisu. W związku ze stwierdzonymi wadami pojazdu, kupujący pozwał komisanta żądając nie tylko zwrotu ceny pojazdu, ale również naprawienia szkody związanej z koniecznością wzięcia kredytu pod kupno samochodu.

Treść wyroku: Sąd II instancji zasądził na rzecz powoda kwotę , na którą składały się kwota 36.000,00 zł tytułem ceny pojazdu, kwota 3.809,00 zł tytułem kosztów ubezpieczenia pojazdu, kwota 199,00 zł z tytułem kosztu opinii rzeczoznawcy motoryzacyjnego na etapie przedsądowym oraz kwota 14.453,80 zł tytułem kosztu zawarcia umowy kredytu tj. oprocentowania, opłat i prowizji. Sąd nie uznał za zasadny zarzut pozwanego, że po stronie pozwanej powinien występować właściciel pojazdu, a nie komisant, który przyjął pojazd do komisu (pełna treść uzasadnienia wyroku).

Zobacz też inne orzeczenia dotyczące wad pojazdów dostępne w Portalu Orzeczeń Sądów Powszechnych.

Pomoc prawna

Jeśli jesteś zainteresowany naszą pomocą lub bezpłatną poradą opisz Twoją sprawę korzystając z tego formularza. W odpowiedzi otrzymasz bezpłatną analizę sprawy oraz propozycję pomocy z naszej strony wraz z wyceną.

Jesteś sprzedawcą? Masz prawa, podobnie jak kupujący

Każdy kupujący prędzej, czy później będzie również sprzedawcą samochodu. Jeśli sprzedałeś samochód, również możesz skorzystać z naszej pomocy, ponieważ niejednokrotnie roszczenia kupujących okazują się niezasadne. Jest tak np. wtedy, gdy sprzedawca nie składał żadnych zapewnień o stanie pojazdu, a samochód ma typowo eksploatacyjne wady (np. zużyte sprzęgło). Jeśli sprzedałeś samochód i chcesz ustalić, czy istnieją podstawy Twojej odpowiedzialności, skontaktuj się z nami.

178 KOMENTARZE

  1. dzien dobry

    2 sierpnia 2021 roku zapadł dla mnie wyrok w sądzie cywilnym pierwszej instancji mówiący o tym iż, kupujący ode mnie pojazd ma otrzymać całość poniesionych kosztów związanych z nabyciem auta plus wszystkie koszty sądowe itd. Łączna kwota to około 31000. Między czasie przez okres blisko dwuch lat kupujący nie dokonał ani jednego badania technicznego oraz doprowadził pojazd do wykreślenia z księgi dozoru technicznego ( pojazd dostawczy posiadający windę). Samochód przestał odpalać, doszło do wielu usterek technicznych związanych z nie właściwym zabezpieczeniem auta. Między innymi nabywca uszkodził szybę czołowa. Pojazdu nie mogę odebrać gdyż nie ma aktualnych badań których nie przejdzie ponieważ nie posiada aktualnych badań UDT. Co mogę w tej sytuacji zrobić ? Wartość samochodu z dnia sprzedaży to 21 tys PLN. W tej chwili samo uruchomienie samochodu i doprowadzenie go do stanu użytkowego to koszt kilku tysięcy. Dodam iż pojazd w dniu sprzedaży był w pełni sprawny co potwierdził diagnosta. Między czasie w pojeździe zapaliła się kontrolka uszkodzenia silnika auto straciło moc a mimo wszystko nowy nabywca go używał robiąc nim blisko 900 km. Tak zeznał w sądzie podczas rozprawy.

    Bardzo proszę o kontakt w powyższej sprawie.

    • Dzień dobry,

      w pierwszej kolejności powinien Pan wystąpić o uzasadnienie zapadłego wyroku. Złożenie wniosku o uzasadnienie wyroku musi nastąpić najpóźniej w dniu 09.08.2021 r. (ma Pan na to 7 dni od dnia wydania wyroku, który zgodnie z informacją wydano 02.08.2021 r.), wniosek o uzasadnienie należy opłacić, opłata wynosi 100 zł. Złożenie wniosku o uzasadnienie warunkuje późniejszą możliwość złożenia apelacji, bez wniosku o uzasadnienie nie będzie możliwe późniejsze wniesienie apelacji.

      Możemy zaproponować analizę sprawy pod kątem możliwości (podstaw) do wniesienia apelacji. W tym celu proszę o kontakt z nami poprzez zakładkę „pomoc prawna” https://autoprawo.pl/pomoc-prawna/ W odpowiedzi przekażemy Panu wycenę sprawy oraz wskażemy jakie dokumenty będą nam potrzebne celem przygotowania analizy.

    • W ogóle to chyba trzeba oddawać auta na złom (i jeszcze dopłacać – niestety tak jest jak czegoś brakuje w aucie). Osobiście nigdy nie sprzedawałem auta, ale strach to robić aktulnie w związku „z rosnącą świadomością prawną” nabywców.
      Ludzie! kupujecie stary graty i chcecie żeby służyły jak nowe na gwarancji – nie macie pewności co do stanu technicznego pojazdu (nikt nie ma i nie będzie miał – nowe też się psują niekiedy) to nie kupujcie!
      Ps. Takie odnoszę wrażenie po przeczytaniu tutaj wielu komentarzy. Pozdrawiam uczciwych (nie-jasnowidzów) sprzedawców.

  2. Kupiłem auto 5 miesięcy temu zapewnili mi że auto jest w bardzo dobrym stanie po tym czasie zaczęły się robić dziury w progach i co gorsze silnik się zatarł proszę o poradę co można zrobić w tej sprawie

  3. Sprzedałem samochód 8 lat temu. Kupiec podał dane wpisałem w umowę sprawdziliśmy dane. Wydawały się ok. Kupiec był w towarzystwie 2 chłopaków. Twarzy już nie pamiętam, ale młode chłopaki. Niedawno doszła do mnie informacja, że to auto miało stłuczkę bez obrażeń ( z Policji). Kierowca zbiegł autem. Okazałem umowę kupna sprzedaży policjantowi w celu dalszego szukania kupca. Niedawno domniemany kupiec zjawił się i poinformował że nie on kupował i będzie robiona ekspertyza podpisu. Dane kupującego są prawdziwe. Po sprzedaży od razu zgłosiłem w starostwie i podbili mi umowę, podobnie jak w TU. Myślałem że jest ok. Teraz się okazuje, że OC ostatni raz ja opłacałem, wglądu w historię pojazdu nie mam, bo nie znam daty pierwszej rejestracji. Pewnie auto przechodziło z rąk do rąk. Nawet nie mam pewności czy to to samo auto, bo tablice i kolor się tylko zgadzały. Vinu nikt nie sprawdził bo auto nie zostało zatrzymane przez POlicję. Nikt nie wie gdzie teraz jest. Pewnie będzie szukanie sprawcy. Nie wiem co mam robić.

  4. Witam, mam kłopot jako sprzedający. Sprzedałem 12 letnie auto które było w dość słabym stanie technicznym. Jedyne czego byłem w miarę pewny to silnik w który w przeciągu ostatnich 3 miesięcy zainwestowałem kilka tysięcy złotych. Auto sprzedawałem jako uszkodzone ale jeżdżące. Ponieważ auto sprzedawałem za 45% wartości eurotax dla tego modelu i rocznika chętnych nie brakowało. Ostatecznie sprzedałem to auto handlarzom z miejscowości położonej o 400 kilometrów od mojego miejsca zamieszkania. Auto miało duży przebieg 325 tys km czyli dość dużo. Byłem jego pierwszym właścicielem od nowości. Panowie podłączyli się do komputera, sprawdzili listę błędów, odbyli jazdę próbną i stwierdzili że pomimo kiepskiego stanu auto i dużej liczby błędów które wyskoczyły w komputerze, biorą go. Kilka godzin po zabraniu auta zadzwonili, że w samochodzie padł silnik i po przejechaniu 200 kilometrów musieli wynająć lawetę aby pokonać resztę drogi. W tej chwili żądają naprawy auta i przywrócenia go do stanu jezdnego lub zwrotu kosztów takiej naprawy (+ fv za lawetę). Ja nie poczuwam się do winy gdyż wydając auto było ono w stanie mobilnym. W ostatnim miesiącu byłem w dwóch długich trasach po kilkaset kilometrów i nic się nie działo. Nie wiem jak użytkował przedmiot kupujący ale biorąc pod uwagę jego jazdę próbną to zapewne mógł zarżnąć silnik piłując go na autostradzie. Dodam tylko że sprzedaż nastąpiła w formie umowy kupna sprzedaży pomiędzy dwoma osobami fizycznymi.
    W całej tej sprawie czuję się że ktoś próbuje mnie oszukać na dodatkowe pieniądze. Minął 1 dzień a kupujący ma już wszystko przygotowane do ewentualnego pozwu. Opinię rzeczoznawcy i adwokata. Wysyła sms tak na prawdę szantażujące mnie czy zdaje sobie sprawę że jak przegram sprawę to poniosę koszty wyższe niż cena którą mi zapłacił. Ja w całej sytuacji nie czuję się winny wydaje mi się że dochowałem należytej staranności w celu uświadomienia przyszłego kupującego o słabym stanie auta. Zresztą on sam chyba zdawał sobie z tego sprawę bo na odchodne rzucił: ” no dobra zabieramy Złomka”.

  5. Witam. Kupiłem auto i tego samego dnia po 2 godz. od kupna zatrzymała mnie policja że samochód dymi niebiesko i śmierdzi olejem .
    Mechanik stwierdził że to uszczelniacze zaworów i koszt naprawy to 2500-3000 zł ponieważ wiąże się to z już zrobieniem uszczelki głowicy itp. Poinformowałem sprzedawcę o tym tego samego dnia. Powiedziałem że chce mu oddać samochód i odstąpić od umowy. Stwierdził że nie mam takiego zapisu w umowie i nie zgadza się na oddanie auta i może dać ewentualnie 700 zł. Więc pojechałem do niego z odstąpieniem umowy i odmówił przyjęcia. Później doszedłem do wniosku że auto jednak zostawię i chciałem się dogadać na obniżenie ceny bądź poniesienie kosztów naprawy. Jednak sprzedawca nie odp.
    Sprawdziłem historię samochodu okazało się że licznik był cofnięty 100 tys. wiec się nie zgadza z obecnym podanym tylko ta wartość była przed nabyciem sprzedającego ale okazało się że w 2020r licznik cofnięty był 2000 km więc to już za jego kadencji. Wysłałem drugie pismo ale nie odebrał poczty. Jak na razie były to odstąpienia ode mnie a nie adwokata. Co robić ??

    • Dzień dobry,

      fakt, że pisma były wysyłane przez Pana osobiście, a nie przez pełnomocnika, nie wpływa na skuteczność zgłaszanych w nich roszczeń (pod warunkiem, że w piśmie zostały prawidłowo ujęte Pana żądania).

      Celem sporządzenia analizy dostosowanej do Pana przypadku proszę o wejście na stronę https://autoprawo.pl/formularz/ i wypełnienia formularza, na jego podstawie w terminie od 1 do 3 dni roboczych przygotujemy dla Pana analizę sprawy.

      Pozdrawiam
      Dagmara Szywalska

  6. Witam ok 3tygodnie temu zakupilem forda galaxy 2.0tdci 2007r , zostałem poinformowany o wadliwym czujniku temperatury spalin, postawiłem auto do mechanika, weryfikacja wykazała błąd czujnika spalin, ale i przebity na wylot filtr dpf, do tego niesprawny mały termostat, nowe kwiatki zaczynają wychodzić czy cos w tej sytuacji moge zrobić.

  7. Witam.
    Kupiłem auto od osoby zajmującej się handlem samochodami, w ogłoszeniu było ze jest to fiat punto 1.9 jtd ładny zadbany bez rdzy. Na jeździe próbnej obroty silnika trochę wzrastały i spadały do prawidłowego stanu sprzedawca powiedział że auto stalo 2 tygodnie i może dlatego cos się dzieje..kupiłem to auto a godzinę później jechałem na lotnisko gdzie auto miało zostać przez 2 tygodnie. W trakcie jazdy zapaliła się kontrolka silnika i obroty zaczęły dość często wzrastać i spadać.. na drugi dzień skontaktowałem się ze sprzedawcą i powiedziałem co się stało, polecił mi pojechać na odczytanie błędów. Bledy odczytałem po powrocie czyli 2 tygodnie później a wyszło ze uszkodzone są 2 czesci , pedał przyspieszenia i coś z jakimiś klapami do tego wyszło tez ze to nie jest model 1.9 jtd tylko zwykły 1.9 D .sprzedawca nie chce przyjąć zwrotu auta jak również wymiany na inny. Czy jeżeli stan auta czyli również wersja silnikowa nie zgadzają się z zamieszczonym ogłoszeniem jest podstawą do rozwiązania umowy i co mam zrobić jeżeli sprzedawca nie chce przyjąć auta i zwrócić pieniądze.

  8. Kupiłem samochód od firmy otrzymałem FV23% i po miesiącu dobrej jazdy padła świeca oraz samochód bierze olej. Mechanik wycenił naprawę na 2tyś zł , samochód kupiłem za 8tyś brutto. Czy mogę prosić o zwrot kosztów napraw lub oddanie samochodu ?

  9. Witam, kupiłem auto w komisie jako osoba prywatna. W aucie, które okazało się posiadać wady (zużyte łożyska kół, uszkodzona maglownica, niedziałające czujniki parkowania) dokonałem napraw na własny koszt. Czy po dokonaniu napraw (posiadam dokument z serwisu z diagnozą uszkodzeń) mogę dochodzić zwrotu poniesionych kosztów od komisu, czy powinienem zrobić to przed naprawami na własną rękę?

  10. Witam,12 lutego 2020 r zakupilem auto.Po póżniejszych oględzinach okazało sie ze auto jest po przekładce z anglika,o czy m sprzedajacy mnie nie poinformowal.zapewnial ze auto jest z Niemiec.o swoi odkryciu poinformowalem sprzedającego telefonicznie.Po kolejnych tygodniach tylko przybywalo ukrytych wad,m.in nie dziala tempomat,reflektory niby-xenonowe okazały sie przerobionymi na zarowki h7.Dodatkowo okazało sie ze auto z fabryki wyjechalo ze skrzynią automatyczna,a ma manualną teraz.Znow tel do sprzedajacego,pan sie oburzyl i nie chciał ze mna rozmawiac.Po tygodniu dostalem przekaz na kwotę 1500 zl na naprawe tempatu.Teraz sie okazuje ze auto ma lampy nie wymienione na europejskie,i nie powinno przejsc badania tech,a jakims cudem przechodzilo 2 razy.Dodam ze sprzedajacy byl pierwszym wlascicielem w kraju,i powimien znac pochodzenie auta.Czy jest szansa na wygranie w sadzie, czy to podchodzi pod wade ukryta?od zakupu auta minelo 2,5 miesiąca,i ciagle wychodzą nowe kwiatki

  11. Witam,
    Kupiłem auto używane okazuje się, że auto jest wypadkowe na 100%, ale sprzedawca twierdzi że on nic na ten temat nie wie, że być może poprzedni właściciel go nie poinformował. Co robić? Wydaje mi się że sprzedawca wiedział o wypadku, a być może sam naprawiał to auto w polsce.

  12. Kupiłem auto 3 tyg. temu, zostałem zapewniony że kluczki które zgubił komis zostaną mi bezzwłocznie dostarczone, nawet dzwonili do poprzedniego właściciela że przekazał im oba komplety. Dostałem 1 komplet plus brak koła zapasowego a zamiast tego opone bez niczego czy mam prawo rzadac natychmiastowego dostarczenia brakujących części na ich koszt?

  13. Witam, sprzedałem motor który stał 7 miesięcy. Kupujący był pierwszą osobą która nim jeździła po tym okresie. Z silnika był delikatny wyciek oleju o którym poinformowałem sprzedającego. Po jeździe próbnej było tak jak mówiłem. Gdy kupujący zaczął jeździć na następny dzień wyciek zrobił się bardzo duży. Żąda zwrotu pieniędzy. Czy w tej sytuacji cała wina leży po mojej stronie. Motor ma 20 lat i 64 tys km i to jest motor sportowy.

    • Sprzedałem auto. U dokumentach było zawarte że silnik kilka lat wcześniej był wymieniony o czym kupujący wiedział. Dodatkowo kupujący spieszył się z kupnem auta (potrzebował na dojazdy do pracy) auto kosztowało 2 tys. Na moją prośbę aby sprawdził auto u diagnosty stwierdził że nie chce. Po tygodniu zadzwonił i twierdził że urwała mu się poduszka pod skrzynią biegów urwała kable i rozrusznik. Najpierw twierdził że stało się to po tygodniu potem że po 3 dniach a na końcu że po pierwszym dniu jazdy (dlatego oddał auto do mechanika plus wymienił rzekomo hamulce) . potrm zaczął mówić że drzwi kierowcy są zepsute mimo iż je otwierał i wcześniej nic takiego nie stwierdził. Jak przyjechał oddać auto to wyglądało ono jak by przeszło armagedon. Co w takiej sytuacji zrobić.

  14. Witam
    Sprzedałem samochód poinformowałem że auto miało wypadek z prawej strony bo to mowił mi poprzedni właściciel (ale ja niewiem co dokładnie było robione itd), w umowie wpisaliśmy auto powypadkowe, w umowie również wyłączyłem rękojmie. Teraz kupujący straszy sądem i wysłał pismo iż auto miało wypadek z prawej strony (wymiana słupka itd ) iż że on niewiedział o wypadku i że niby jeszcze jakiś inny element z lewej strony był malowany. Jak ja użytkowałem ten samochód nie miałem stłuczki ani wypadku, ja powiedziałem wszystso co wiedziałem, byliśmy na skp wszystko było ok. Co robić w takiej sytuacji ? Bo według mnie ja niezawiniłem

    • Jeśli nie wiedział Pan o wadach, poinformował o nich w umowie, a ponadto wyłączył Pan rękojmię, to nie odpowiada Pan za wady. Nie zmienia to jednak faktu, że nawet w najmniej rokującej sprawie kupujący może wytoczyć powództwo i będzie trzeba się bronić. Należy więc zminimalizować ryzyko pozwania Pana. Sugeruję zażądać od kupującego stanowiska na piśmie z dokładnym sprecyzowaniem wad. Jeśli jakieś pismo przyjdzie, proszę je do nas przesłać i postaramy się pomóc.

  15. Witam, niecałe 3 miesiące temu kupiłem auto z 2001r. za kwotę 7 tyś. gdzie średnia wartość auta waha się przy 10 tysiącach w górę. Cena była obniżona ze względu na uszkodzenia blacharskie (zderzaki oraz lusterka) i mechaniczne tj. wybite sworznie i tuleje oraz opony wymagające wymiany. O tych usterkach byłem poinformowany i byłem pewien, że są to wszystkie uszkodzenia. Na stacji kontroli pojazdów diagnosta nie zauważył żadnych innych uszkodzeń. Po przejechaniu ok tysiąca km przy spokojnej jeździe oraz niedługo po wymianie oleju oraz rozrządu ( nie mam paragonów) silnik zaczął pobierać ogromne ilości oleju oraz zaczął dymić. Mechanik wskazuje na uszkodzenie silnika. Jedynym wyjściem jest remont silnika co wiążę się z wydatkami rzędu kilku tysięcy na które mnie nie stać. Jeżeli rzeczoznawca potwierdzi konieczność regeneracji silnika, mogę żądać od sprzedawcy pokrycia kosztów naprawy oraz rzeczoznawcy?

    • Jeśli uda się udowodnić, że wada silnika nie jest efektem jego zwykłej, prawidłowej eksploatacji, to tak. Sporo zależy też od treści umowy, treści ewentualnego ogłoszenia, zapewnień sprzedawcy itp. Proszę o wypełnienie tego formularza https://autoprawo.pl/formularz. Na jego podstawie przygotujemy bezpłatną analizę sprawy z ofertą pomocy z naszej strony.

  16. Witam! Sprzedałem samochód i w dniu wczorajszym (prawie po miesiącu użytkowania) otrzymałem telefon od kupującego, że samochód ma „przestawiony silnik”. Zmroziło mnie bo od czasu kiedy jeżdżę samochodem i naprawiałem go u jednego mechanika (wizyty potwierdzone wpisem w książkę serwisową), nie zgłaszał mi tego typu problemy. Pozwoliłem sobie zadzwonić dziś do mechanik, który zapewnia, że nie ma mowy o tego typach usterkach, co też może potwierdzić. Mało tego w dniu sprzedaży, kupujący zażyczył sobie przegląd samochodu na stacji diagnostycznej, gdzie stwierdzono, że był wyciek z silnika, ponieważ są widoczne ślady oleju na silniku. Parę tygodni przed sprzedażą wymieniłem rozrząd w samochodzie więc byłem pewny, że to z tego powodu mógł być wyciek o czym kupujący samochodu wiedział. Dziś ponownie odebrałem telefon od kupującego samochód, który chce się ze mną umówić ponownie na stacji diagnostycznej aby pokazać mi silnik. Co mam w takiej sytuacji zrobić. Czy faktycznie powinienem stawić się na umówionej przez kupującego wizycie w stacji diagnostycznej? Nie wiem co zrobić aby nie było to źle odebrane. Proszę o pomoc.

    • Na takim etapie sprawy nie ma Pan obowiązku uczestniczenia w oględzinach, ale może warto to zrobić, żeby wykonał Pan np. zdjęcia pojazdu w jego aktualnym stanie. Sugeruję zażądać od kupującego stanowiska na piśmie z dokładnym sprecyzowaniem wad. Jeśli jakieś pismo przyjdzie, proszę je do nas przesłać i postaramy się pomóc.

  17. Kupilem auto Opel Astra 2011 od osoby fizycznej. Podczas jazdy próbnej wszystko było ok po okolo tygodniu podczas jazdy na zimnym silniku okazalo sie ze uszkodzone sa lozyska w skrzyni – piszczacy dzwiek czego wczesniej nie bylo. Koszt regeneracji szkrzyni okolo 2 tys a sprzedajacy zarzeka sie ze usterki nie bylo. Czy moge domagac sie zwrotu kosztow naprawy lub usuniecia usterki?

    • To zależy od szeregu okoliczności takich jak treść umowy, to czy kupujący ma / nie ma statusu konsumenta, treści ogłoszenia. Niestety na podstawie takich informacji trudno jest udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Proszę o wypełnienie tego formularza https://autoprawo.pl/formularz. Na jego podstawie przygotujemy bezpłatną analizę sprawy z ofertą pomocy z naszej strony.

  18. Ludzie nie dajcie się oszukiwać komisowi AAA-Auto.
    Łatwo jest napisać odmowę reklamacji i czekać na ruch klienta. Jeśli ten zrezygnuje to mają kasę w kieszeni. Jeśli założy sprawę cywilną to wtedy kalkulują na ile mają szans wygrać sprawę i ewentualnie się dogaują z klientem.
    Ja jestem klientem , który nie odpuści. Na chwilę obecną toczy sie sprawa cywilna oraz sprawa karna. Zrobię wszystko by wyrok był po mojej stronie , a jeśli tak będzie to mam nadzieję , że inni będą mogli tym wyrokiem się posłużyć w swoich postępowaniach.
    Naprawdę jeśli Was oszukano , składajcie sprawę do sądu, bo wiem że jest wielu ludzi oszukanych , ale mało ludzi decyduje się na sąd. A uwierzcie mi , że w mojej sprawie paragrafów karnych jest kilka.

    • Proszę powiedzieć ile trwała sprawa w sądzie,na której się skończyła i czas.. jestem w podobnej sytuacji,katalizator do wymiany. przerażają mnie ceny prawnika,założenia sprawy itp..

      • Postępowanie sądowe może trwać np. 8 – 15 miesięcy, przy czym bardzo dużo zależy od obłożenia danego sądu liczbą spraw. Są postępowania które kończą się szybciej lub później, niż w zakreślonym wyżej terminie. W przypadku zawarcia ugody sądowej, sprawa może skończyć się o wiele szybciej.
        Proszę o wypełnienie tego formularza https://autoprawo.pl/formularz. Na jego podstawie przygotujemy bezpłatną analizę sprawy z ofertą pomocy z naszej strony. Być może uda się Pani zakończyć sprawę na własną rękę, bez ponoszenia kosztów prawnika.

  19. dzień dobry
    Jakie dokumenty są wymagane do skierowania sprawy o reklamacje z tytułu rękojmi do sądu ?
    Przesłałam pismo zawiadamiające o wadzie samochodu do wcześniejszego właściciel ale ten nie ustosunkował się do otrzymanego pisma.

    • To bardzo skomplikowane i należy ustalać to stosownie do konkretnej sprawy. Zdecydowanie proszę nie decydować się na samodzielne składanie pozwu. Proszę o wypełnienie tego formularza https://autoprawo.pl/formularz. Na jego podstawie przygotujemy bezpłatną analizę sprawy z ofertą pomocy z naszej strony.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj